 Wysłany: Nie 16:59, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Spodziewałem się zaciętego meczu i taki był!
Pierwszy set to bardzo dobra gra z jednej i z drugiej strony, jednak końcówka należała do Was. Przy stanie 22:24 ,po zepsutej mojej zagrywce, zachowaliście więcej zimnej krwi i wygraliście 28:26. Drugi set widziałem, że strasznie pogubiliście się... Przyjęcie wyglądało koszmarnie, co przełożyło się na atak. Kilka bloków, złe przyjęcia i oto mamy koniec seta do 18. W trzecim secie, tak jak pisałeś Ziółek wcześniej, została pozostałość z drugiego seta. Od początku zaczęliśmy kontrolować grę i nie daliśmy dojść Wam do Nas. W końcówce dobra Nasza zagrywka i skuteczne ataki Lutka ( Zbyszek Weryński) dały Nam prowadzenie, którego już do końca nie oddaliśmy. Mecz stał na wysokim poziomie i mógł się podobać, wsumie musiał się podobać  Wierzę jednak, że spotkamy się w finale  Trzymam kciuki za Was, w końcu kiedyś byłem jednym z Was heh pozdro !! |
|
| Wysłany: Nie 16:52, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Hej, jeszcze raz sorki ze się nie pojawiłem ale niestety siła wyższa mnie zatrzymała w Kraku. Cieszy Wasza postawa w 1 secie i z tego co słyszałem poprawa w prawie każdym elemencie widać poprawę. Teraz czeka Nas przerwa świąteczna a po niej mecz z Morganem na który mam zamiar sie pojawić na 100% i przygotować formę. Do zobaczenia wkrótce. bye bye | |
| Wysłany: Nie 15:45, 16 Gru 2007 Temat postu: Student - Siarkopolanie |
|
..i po meczu. Jak zwykle, w ostatnich meczach z tym przeciwnikiem, było blisko, ale jednak ciut daleko. Wynik 2-1 dla "Siarki" doskonale odzwierciedla walke jaką stoczyliśmy na parkiecie. Pierwszy set to dobra gra blokiem, atak tez skuteczny, nie ineczej z przyjęciem, które ostatnio szwankuje. Niestety już w drugim secie nie mogliśmy sprostać atakom przeciwnika zarówno w bloku jak i w polu. Również serwis pozostawia wiele do życzenia bo frajersko w waznych momentach posłaliśmy piłke w aut  Tie-break to już niestety potyczka bez historii - pozostałości z 2 seta...
Ale trzeba pochwalić chłopaków za walke i za to ze Siarkopolanie nie mogli czuć sie niezagrożeni z naszej strony. Cieszy fakt ze pomimo tego co sie działo na treningu , nasza gra w meczu była o niebo lepsza
P.S. Szkoda ze Muchy nie było bo siła w ataku/bloku/przyjeciu mogła by być znacznie wieksza (wnioskuje z głosów jakie dochodziły nas z Krakowa;) Nastepnym razem bedzie lepiej, I hope so... |
|